Jakie plusy i minusy płyną z obecności dziecka w prywatnym żłobku?

Sytuacja rodzinna i zawodowa zmusza nas często do tego, aby dziecko zostało zapisane do żłobka. Urlop macierzyński dobiega końca, a my nie chcemy kolejno wychowawczego. Często sięgamy po pomoc bliskich – w szczególności dziadków, a niektórzy wolą zatrudnić nianię. Okazuje się jednak, że ciekawą opcją będzie również żłobek. Choć temat jest kontrowersyjny, faktem jest, że żłobki stają się coraz popularniejsze. Wymienia się mnóstwo korzyści, jednak kluczem i tak pozostaje dobór odpowiedniej placówki.

Chcąc znaleźć żłobek miasteczko Wilanów może być miejscem, gdzie pracujemy nieopodal, lub nawet mieszkamy. Ważniejsze od lokalizacji będzie jednak to, czy placówka widnieje w rejestrze żłobków publicznych i prywatnych. Podjęcie decyzji wymaga dużej odpowiedzialności, gdyż na uwadze mamy tu dobro naszej pociechy. Pomocna okaże się chociażby skrótowa znajomość zalet i wad, jakie przedstawiają prywatne żłobki.

Wolne miejsca

W zależności od tego gdzie mieszkamy, zwykle w niepublicznych placówek uda się nam trafić na największą liczbę wolnych miejsc, a można uznać to za duży plus. Dzięki temu, łatwiej zapiszemy swoją pociechę tam, niż do publicznej placówki. Co więcej, cały czas słyszy się o otwieraniu coraz to nowszych placówek, zatem nie ma obaw o to, że miejsc zabraknie. W związku z ilością i różnorodnością żłobków, rosną też szanse, że spotkamy się z ofertą, która nas zadowoli. W wypadku publicznych placówek, często trzeba wybrać tą, gdzie tylko są miejsca.

Żłobki dwujęzyczne…

Z pewnością to najmłodsi przyswajają nowe języki najszybciej i jest to potwierdzone. Kiedy dziecko jest w żłobku, jego umysł ma największą chłonność, co przekłada się również na sprawną adaptację do nowych warunków. Niesie to za sobą fakt, że żłobki językowe są często wybierane przez rodziców, a tam maluch ma okazję kontaktu z językiem ojczystym, ale też nowymi słowami języka obcego. Pracownicy takich placówek władują przynajmniej dwoma językami. Dla naszej pociechy to szansa, aby od najmłodszych lat osłuchiwać się z obcymi językami. Istnieją dowody na to, że schemat przyswajania języka obcego przez tam małe dziecko, wygląda identycznie jak w wypadku nauki języka ojczystego.

Uwaga i indywidualne podejście

Prywatne żłobki dają gwarancję, że nasza pociecha znajdzie się w stosunkowo małej grupie, w porównaniu do tego, jak wygląda to w placówkach publicznych. Dzięki temu, opiekunowie mogą poświęcić znacznie więcej uwagi każdemu podopiecznemu, a także zacieśnić relacje między nimi. Nie wszystkie dzieci są już gotowe na tak wczesną rozłąkę z rodzicami na dłuższy czas. Wymaga zatem to tego, aby opiekun zapewnił mu należyte wsparcie, ciepło i zrozumienie. Spora liczba osób w grupie może zatem sprawić, że podejście do dziecka nie będzie w pełni profesjonalne. Żłobek publiczny uniemożliwia także wykrywanie ewentualnych problemów i zaburzeń. Jako, że należy skupić uwagę na sporej liczbie dzieci, opieka nad nimi będzie wiązała się z dużym wyzwaniem. Jeśli grupy są jednak stosownie mniejsze, można poświęcić odpowiednią ilość czasu i uwagi każdemu podopiecznemu z osobna.

Cena

Prywatne placówki żłobkowe nie posiadają wiele wad, aczkolwiek jedną dość poważną. Chodzi bowiem o cenę, która bywa zwykle powodem, że rodzice muszą zapisać dziecko do żłobka publicznego. Mimo tego, że w każdym mieście wygląda to nieco inaczej, ta zamknie się zwykle w przedziale od kilkuset do półtorej tysiąca złotych miesięcznie. W mniejszych miejscowościach, cena oczywiście będzie stosownie niższa. Pamiętajmy, aby koszty nie stały się elementem, który pogrzebie szanse na zapisanie dziecka do takiej placówki. Często możliwe jest wykupienie specjalnych karnetów, które mogą dość wydatnie obniżyć cenę. Finalnie, okazać się może, że żłobek publiczny wcale nie będzie tańszy od prywatnego, gdyż te wcale nie są zupełnie darmowe. Koniecznie weźmy pod uwagę wszystkie za i przeciw, a także przeanalizujmy nasze potrzeby, w zderzeniu z możliwościami, aby dokonać najlepszego wyboru.