Czy dostępne dziś samoopalacze są skuteczne? Dowiedz się więcej o kosmetykach Fake Bake, Estee lauder double wear i innych firm!

Samoopalacze chyba nigdy nie miały „dobre prasy”. Zawsze mówiono, że to kosmetyki, które powodowały brzydkie, pomarańczowe plamy i nieestetyczną opaleniznę. Dziś produkty tego typu mają już zupełnie inne działanie, gdyż są w stanie zaoferować naturalny efekt opalenizny! Dodatkową zaletą jest to, że nie musimy ryzykować szkodliwego działania promieni słonecznych.

Obecnie, będziemy w stanie odnaleźć sporo dobrych samoopalaczy od znanych producentów, a jednym z nich będzie z pewnością Fake Bake. Na pewno warto się im przyjrzeć. Będą one środkiem do uzyskania estetycznej opalenizny, wyłączając z tego udział melaniny, a także innych barwników skóry, które pojawiają się podczas działania słońca. Skuteczne samoopalacze uwalniają nas od ryzyka negatywnego wpływu promieniowania UV, dlatego nie narażamy się na podrażnienia, zaczerwienienia i zmarszczki. Kluczem okazuje się być obecność dihydroxyacetonu w tych produktach, gdyż jest on środkiem barwiącym wierzchnią warstwę naskórka. Samoopalacze to kosmetyki, które można stosować przez cały rok. Co więcej, nie są drogie, a ich aplikacja jest dziecinnie prosta. Jeśli chcemy kupić wysokiej jakości produkty, jak np. podkład Estee lauder double wear zajrzyj tutaj.

Na czym powinniśmy się skupić, kiedy chcemy wybrać dobry samoopalacz?

Wiele zależy od tego, jaką posiadamy karnacje, ponieważ dzielimy samoopalacze na te do jasnej oraz do ciemnej skóry. Musimy brać to pod uwagę, gdyż kosmetyki do ciemnej skóry na jasnej, mogą spowodować efekt maski. W przeciwnej sytuacji, na skórze może dojść do pojawienia się bardzo nieestetycznego żółtego koloru. Pamiętajmy też, by osobno kupować samoopalacz do ciała i twarzy. Kosmetyki do twarzy, mogą być pozbawione olejków natłuszczających, a te zatykają pory. Ponadto, warto by były to produkty z tej samej firmy. Jeśli takich nie wybierzemy, może to sprawić, że opalenizna będzie miała różny odcień.

Niezwykle istotna okaże się też konsystencja naszego samoopalacza, a w sklepach dostępne są te w formie pianek, płynów, kremów, żelów i w sprayu. Co więcej, to też będzie istotne z punktu widzenia typu naszej skóry. Kiedy ta jest tłusta, najlepsze będą samoopalacze w płynie bądź w piance, gdyż te nie pozostawiają nieprzyjemnego uczucia lepkości. Dla cery suchej, najlepiej nadadzą się produkty pod postacią kremu. Są one bogate w sporą ilość składników nawilżających. Miejmy na uwadze też to, że samoopalacze w płynie i w piance będą się całkiem szybko wchłaniać w naszą skórę, a to zobowiązuje nas do zachowania wyjątkowej ostrożności podczas ich stosowania.

Jeżeli nie mieliśmy wcześniej zbytnio do czynienia z samoopalaczami, wybierzmy taki, który posiada kolorowe zabarwienie. Dzięki temu, łatwiej będzie nam ustalić, gdzie już zdążyliśmy nałożyć preparat, a które miejsca zostały pominięte. Istnieje szerokie grono firm, które zajmuje się produkcją samoopalacze, jednak warto wybierać te od renomowanych firm, ponieważ to większa szansa na skuteczne działanie oraz zadowalające efekty. Dodatkowo, w ich przypadku opalenizna wygląda niemal identycznie, jak ta naturalna.